czwartek, 4 czerwca 2015

Napisała_Testuję z trnd: Braun Silk-épil 9

Przyznaję się bez bicia, że zimą zaniedbuję depilację. Wykonuję ją rzadziej i mniej się tym przejmuję. Ale kiedy zaczynają przyświecać pierwsze promienie słońca od razu mam ochotę wskoczyć w przewiewne spódnice, szorty lub spodnie 3/4. Bez gładkich nóg to praktycznie niemożliwe.

Dzięki byciu członkiem społeczności trnd otrzymałam do testowania depilator Braun Silk-épil 9 9-558. Oczywiście pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po otworzeniu zestawu, było dokładne jego przejrzenie i udokumentowanie na zdjęciach.









Później przyszła pora na testowanie.

Zestaw jest wszechstronny i umożliwia dostosowanie go do indywidualnych potrzeb. Design zdecydowanie odpowiada moim potrzebom - nie jest przesadzony, przesłodzony ani przedobrzony. Intuicyjnie regulowanie prędkości, łatwe w obsłudze i wymianie końcówki, ergonomiczny kształt i antypoślizgowy uchwyt, a przede wszystkim szersza o 40% powierzchnia głowicy depilującej sprawiają, że nie zamienię "9" na inny depilator. Możliwość golenia na sucho i mokro jeszcze lepiej dostosowuje sprzęt do moich potrzeb. 

Akcesoria w zestawie:
- epilator twarzy,
- głowica goląca (na sucho),
- nasadka do przycinania (trzeba skrócić tu i tam...),
- nasadka zwiększająca skuteczność (po prostu bliżej ciała=dokładniej),
- nasadka masująca o wysokiej częstotliwości.

Największe wrażenie zrobiła na mnie powierzchnia głowicy depilującej. Naprawdę, te 40% robi różnicę. W moim przypadku najlepszą wydajność i komfort depilacji uzyskałam w zestawie: nasadka zapewniająca maksymalny kontakt ze skórą, 2 poziom szybkości, depilacja na sucho. W takiej kompilacji użyłam zestawu na nogi. Efekt "wow" - po pierwszych kilku (dobra kilkunastu) minutach nastąpił koniec. Tak. Depilacja łydki, kolana i uda poszła migiem. A włosów wcale nie było mało. Ponownie - wielki plus za szerokość głowicy!





Nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała innych części zestawu. Epilator podczas pierwszego użycia wywołał u mnie efekt szklistego spojrzenia. Serio, bolało jak cholera. Wyrywanie pojedynczych włosów na brodzie zakończyło się po 2 minutach - robiłam przerwy na głęboki oddech.  Epilator lepsze i mniej bolesne efekty przyniósł przy usuwaniu włosków między brwiami. 




Wąsik i bokobrody od razu polubiły się z głowicą golącą. Wypróbowałam ją również pod pachami. Efekt może nie jest długotrwały, ale bezbolesny, dokładny i bez podrażnień. Nasadka do przycinania rozwiązała problemy z ujarzmieniem fryzury intymnej, a w konsekwencji jej modelowanie ;-)

Co się u mnie nie sprawdziło? Nasadka masująca. Mam wrażenie, że przez dodatkowe bajery zmniejsza się skuteczność i szybkość depilacji. Nie odczuwałam też jakiegoś super efektu masażu. Krótsze włoski pozostawały i dopiero użycie nasadki blisko ciała wyeliminowało problem.

Zasługują na uwagę (pozytywną) - lampka podświetlająca depilowany obszar, działanie bezprzewodowe, szybkość ładowania (1 godzina ładowania - 40 minut pracy urządzenia).

Mały trik, który stosuję, by wydłużyć efekt gładkich nóg: nigdy nie czekam, aż włosy zaczną odrastać "na hura". Raz w tygodniu kontrolnie depiluję nogi i usuwam pierwsze odrastające włoski. Dzięki temu sam proces staje się praktycznie bezbolesny, a i czas depilacji znacząco się skraca.

Wielkie i niesmaczne zaskoczenie w tej kampanii... Aż mi smutno o tym pisać. W rozmowach z koleżankami z pracy, znajomymi, bliskimi mi kobietami kilka razy spotkałam się z pytaniem "sprzedajesz później te rzeczy, prawda?" Szok, niedowierzanie. Jak mogłabym najpierw testować coś, tym bardziej sprzęt higieniczny, a później go sprzedawać jako nowy? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jestem dumna, że zostałam wybrana do uczestniczenia w projekcie. Nigdy nie zatajam przed nikim, że jestem ambasadorką czy testerką w kampaniach. Nie opisuję kosmetyków czy urządzeń których nie wypróbowałam. Tym trudniej pogodzić mi się z myślą, że ludzie w ten sposób myślą. Niestety tego nie zmienię słowami. Mam tylko nadzieję, że moja postawa jest jasna i czytelna - nie oszukuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że pozostawiasz komentarz. Zostaw też kontakt do siebie :-)